Cześć,
To dzisiaj nadszedł ten dzień, w którym możesz legalnie
kupić sobie piwo w żabce. I kiedy dostaniesz do ręki dowód. I będziesz
maturzystką. I co ty na to?
Ciekawe co się zmieni. Czy teraz nagle będzie takie „bum”,
fajerwerki i zaczniesz inaczej myśleć? Powinnaś spoważnieć, bo tak wypada. Ale
znając ciebie, pewnie nadal będziesz jak głupia otwierać kinder niespodzianki z
tą nadzieją w oczach, że tym razem trafisz na upragnionego stworka z epoki
lodowcowej. Cały czas będziesz się szczerzyć, kiedy pójdziesz zjeść naleśnika i
poprawisz to lodami z dużą ilością karmelu. O to jedno jest pewne! Nadal
będziesz uwielbiać karmel! Pewnie będziesz po ciężkim tygodniu oglądać swoje
ukochane filmy. I wzruszać się na animowanych bajkach.
Ciekawe, czy dalej na kolejne lata pozostaną w twoim życiu
te same osoby. Czy jakieś znikną. Czy może ktoś nowy się pojawi.
Może będziesz panią redaktor? Tak jak wszyscy się teraz
śmieją. Będziesz chodzić z dyktafonem przez świat i pisać. Bo to lubisz robić
najbardziej. I to nie zmieni się nigdy. Za długo w tym siedzisz. I z całego
serca trzymam za ciebie kciuki. Chciałabym, żeby udało ci się spełnić to
marzenie.
Ciekawe czy polubisz bieganie. Bo wiem, że teraz to twoja
zmora, ale robisz to, bo chcesz fajnie wyglądać. Może wypracujesz w sobie silną
wolę i zrobisz ten kurs trenera.
Pewnie nadal będzie cię denerwować, jak ktoś będzie na
ciebie mówił „Aśka” i będziesz przekręcała oczami, udając focha.
Mam nadzieję, że nigdy nie zniknie w tobie ten zapał do
planowania nowych rzeczy i będziesz o tym opowiadać najbliższym z taką frajdą,
jakby co najmniej w lipcu spadł śnieg. I będziesz prowadzić bloga, ja to czuję!
Bo już za bardzo polubiłaś to uczucie, kiedy rano czytasz komentarze napisane w
nocy.
Jestem pewna, że nadal będziesz do niego podchodzić,
przytulać się mocno i mówić „kocham cię”. Będziesz spać z miśkiem od niego, bez
względu na to, ile będziesz miała lat. I nadal będziesz go bardzo kochała i
potrzebowała. Pomijając te dni, kiedy oboje będziecie chcieli wystrzelić się na
inną planetę. A chwilę potem będziecie siedzieć przytuleni, pić szejki z oreo i
oglądać głupie filmy. Razem.
Mam nadzieję, że kilku rzeczy się nauczyłaś i nie popełnisz
tych samych błędów. Nie wypada być tak naiwnym, pani dorosła. Idź dzielnie
przez życie, z podniesioną głową.
I wiesz co? Fajnie, że jesteś jaka jesteś.
Świetny wpis! uśmiechałam się czytając. Sama też mam parę listów napisanych do siebie kilka lat temu. Dobrze jest do nich wracać. Tak będziesz taka sama! Starzeje się jedynie nasze ciało. Dlatego ludzie po pięćdziesiątce reagują konsernacją kiedy ktoś nazywa ich starymi - oni wciąż czują się jak samo jak dwadzieścia lat temu!
OdpowiedzUsuńMożna dojrzeć, ale nasza esencja nie podlega czasowi.
Trzymam za ciebie kciuki w kwestii biegania. Sama też potywowałam się wiele miesięcy. W końcu jednak ustalasz sobie priotytety. To co płaski brzuchh czy pączek? Zależy co jest dla ciebie ważniejsze.
Buziaki i do następnego.
PS. ja też uśmiecham się za każdym razem kiedy czytam komentarze. JEżeli wiesz jakie to uczucie, daj mi go trochę zkosztować :) NAprawdę będzie mi bardzo miło jak zajrzysz.
Mój nowy wpis jest o tehnikach rozwoju osobowości :)
http://www.manala.pl/#!Praktyki-rozwoju-osobowości-którą-wybrać/c75vz/578ed3bc0cf27c0103597b5f
Wow! To chyba pierwszy tak długi i przede wszystkim tak szczery komentarz na moim blogu :) Bardzo mi miło, że Ci się podoba. Każdy taki komentarz to ogromny motywacyjny kopniak! Dziękuję <3
UsuńOczywiście, że wpadnę na Twój blog :)
Dla mnie osiemnastka nie zmieniła nic. Pierwsze trzy lata pełnoletności właściwie nic nie zmieniły. Mogłam kupić piwo - okej, wziąć pożyczkę - nie dziękuję i iść legalnie do pracy... ale poza tym żadnej zmiany nie było. Dopiero 21 urodziny dały mi sporego kopniaka w tyłek, wtedy się ogarnęłam i porządnie ruszyłam z życiem takim, jakie mi odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńpewne rzeczy przychodzą same, z czasem i przekroczenie żadnej magicznej liczby tego nie zmieni :)
W całym liście bardziej chodziło o to co przyniesie całe dorosłe życie :) Nie konkretnie np. dany rok. A dzień osiemnastki jest dobrym dniem, kiedy chwilę możesz się nad tym zastanowić. :)
Usuń