24 października 2016

Wspomnienia, wydłużająca się doba i minionki - czyli pierwsze urodziny bloga!







Dzisiaj blog kończy równo rok! Przez te 12 miesięcy pojawiło się 30 postów, wymieniliśmy 77 komentarzy. Wybiło ponad 6 tysięcy wyświetleń.


Każda rocznica to okazja do podsumowań. W ciągu całego roku były lepsze i gorsze momenty. Takie, kiedy miałam mnóstwo zapału i tysiąc pomysłów na minutę, ale też takie, kiedy chciałam to wszystko rzucić. Były lepsze i gorsze wpisy.
Takie planowane z wyprzedzeniem, przemyślane i dopracowane do ostatniego szczegółu. Ale też takie, które powstawały pod wpływem chwili i "na gorąco" je dla Was publikowałam.
Takie, które dodawałam pewnie. Ale też takie, przed których dodaniem długo się zastanawiałam.
Były takie ogólne. Ale też takie prywatne, wprost wyrwane z mojego życia.
Były te na poważnie, ale też te z dystansem i humorem.
Były takie, których pisanie było pracochłonne i za które czułam odpowiedzialność. Ale też takie pisane lekką ręką.
Aż w końcu te, z których byłam bardziej dumna i te, które może nie były idealne.

Jednak każdy post, który mogliście przeczytać w minionym roku, był MÓJ. I z każdego, bardziej lub mniej jestem dumna. Skoro pojawił się na blogu, to znaczy, że z jakiegoś powodu był on dla mnie ważny i chciałam się nim podzielić. Akurat z Wami.



18 października 2016

Wołyń - o życiu w centrum piekła [recenzja filmu]








„Kresowian zabito dwukrotnie - raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie. A ta śmierć przez przemilczenie jest jeszcze bardziej okrutna od śmierci fizycznej" - tak rozpoczyna się film Wojtka Smarzowskiego. „Wołyń" to już siódmy film w reżyserskiej karierze Smarzowskiego, znanego między innymi z  „Wesela", „Domu złego" czy „Róży". 


„To na pewno najbardziej wymagający spośród filmów, które zrobiłem. Wynika to z dużej liczby statystów, z dużej liczby dni zdjęciowych (...). Najtrudniejszy był dla mnie kontakt ze złem, ale też to, jak przeprowadzić dzieci - tych naszych małych aktorów, przez tę historię (...). Ten film musi kipieć emocjami, ale ma być mostem, a nie murem. Ma to być film o tym, że warto być człowiekiem." - komentuje sam reżyser.


Głównym celem filmu było uczczenie pamięci ofiar ludobójstwa na Kresach, ale także konfrontacja widzów z obrazem nienawiści, tak wielkiej, która zaciera wszelkie granice. Jest to katastrofalny obraz skutków, które niesie za sobą nienawiść na tle narodowościowym, religijnym, czy rasowym. 




Akcja filmu rozpoczyna się wiosną 1939 roku w małej wiosce, którą zamieszkują Polacy, Ukraińcy i Żydzi. Główna bohaterka - siedemnastoletnia Zosia Głowacka (Michalina Łabacz), zakochana w swoim rówieśniku Petrze zostaje zmuszona przez ojca do ślubu z o wiele starszym Maciejem - wdowcem z dwójką dzieci. Długo film pozostaje czysto fabularny. Widzowie są świadkami wesela siostry Zofii z Ukraińcem, obserwują obyczaje, tradycje i zabawę. Wszystko zmienia się w momencie wybuchu wojny. Z każdą kolejną minutą fala nienawiści rośnie do niewyobrażalnych rozmiarów.

10 października 2016

Po drugiej stronie zawsze stoi człowiek - czyli jakich granic nie można przekraczać?








Bo tak to już jest, że lubimy pokazywać, że sobie radzimy. Ze sobą, z partnerem, dzieckiem, przyjacielem, psem, kotem, sąsiadką, powieszeniem prania, pracą na trzy etaty i jeszcze remontem mieszkania. Że jesteśmy superbohaterami swojego życia i możemy je naginać na wszelkie możliwe sposoby.



10 października przypada Dzień Zdrowia Psychicznego. Jednak większość z nas takie święta omija szerokim łukiem. Dlaczego? Bo kojarzą nam się z jakąś słabością. Bo jak już słyszysz coś o zdrowiu psychicznym, to wydaje Ci się, że zaraz ktoś skieruje Cię do psychologa. No nie. Tak to nie działa.




Rozumiem, że można kogoś uwieść i zawieść, można się z kimś rozwieść, można kogoś porzucić, ale nie wolno go uszkadzać. Takie przestępstwa powinny być karane z całą surowością prawa. Jeżeli na paczkach ze szkłem pisze się „Uwaga: szkło”, to czemuż na paczce, w której mieści się nasze serce, nie miałoby być napisu: „Uwaga: drugi człowiek”?

3 października 2016

O poetce ponad czasem - czyli wspomnienie Wisławy Szymborskiej


Źródło





3 października 1996, dokładnie 20 lat temu przyznano Wisławie Szymborskiej Nagrodę Nobla. Komitet Noblowski w uzasadnieniu przyznania poetce nagrody napisał: „za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”. Część Nagrody Nobla Szymborska przekazała na zakup okien do budowanego w Świdnicy Europejskiego Centrum Przyjaźni Dziecięcej, za co otrzymała Dziecięcą Nagrodę SERCA.