Bo najgorsze co sobie możesz zrobić, to wmówić, że nie zasługujesz na szczęście.

„Szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku. Trzeba o nie walczyć, dążyć do niego, upierać się przy nim, a czasami nawet szukać go na drugim końcu świata."
Elizabeth Gilbert – Jedz, módl się, kochaj

Jak łatwo i szybko siebie skrzywdzić?

I to nie jest miejsce na poradnik. Ale odpowiedź jest prosta. Wystarczy, że sam sobie wmówisz, że nie zasługujesz na to, żeby być szczęśliwym. Wtedy sam sobie odcinasz dostęp do wielu rzeczy. Bo szczęście pociąga za sobą wiele pozytywów. I przede wszystkim jest kluczem do polubienia samego siebie. Co jest bardzo ważne (o czym już pisałam, odsyłam Was TUTAJ).

Ze szczęściem jest jak ze skarbem...

Bo szczęście to nie jest coś z czym się rodzimy. Albo co możemy znaleźć na ulicy. Ani nigdzie go nie kupimy. To coś, co nosimy w sobie i pielęgnujemy. I tylko od nas zależy, czy pozwolimy mu ujrzeć światło dzienne, czy schowamy je tak głęboko, żeby nikt nie miał do niego dostępu. Nawet my sami..

Co prawda szczęście to też bliscy, otaczający nas ludzie, pasja, wydarzenia, wspomnienia. Tak. Ale szczęście to też Twój największy skarb. A jak to ze skarbami bywa, czasem trudno je odnaleźć. Ale jak już je znajdziemy, to wszystko wokół staje się piękniejsze.

Szczęście każdy z nas nosi w sobie. Niezależnie od okoliczności.

Jedyne co wpuszcza nas w maliny to nasz mózg, który daje sobie wmówić te wszystkie durne myśli. Że jesteśmy do niczego, że pewnie znowu coś nam nie wyjdzie i tak dalej. Bo ten spryciarz wymyślił sobie taki schemat:

1. Coś idzie źle.
2. Na pewno zaraz będzie katastrofa.
3. To znaczy, że nie zasługujesz na szczęście.


Tylko, że wcale tak nie jest. W jakim momencie swojego życia byś nie był, jesteś osobą, która na to szczęście zasługuje. Podaj mi te powody, przez które nie możesz być szczęśliwy? Nie możesz śmiać się w głos. Patrzeć w lustro i widzieć szczęśliwą osobę, której życie po prostu się udaje. A nawet jeśli chwilowo jest gorzej, to nic nie znaczy. Zdarza się każdemu.


 Pamiętaj, po każdej burzy wychodzi słońce.