22 stycznia 2017

8 pytań, które usłyszy każdy humanista





Zgodnie z logiką niektórych cioć i wujków, jeśli jesteś humanistą jesteś skazany na porażkę. A jeśli nie leczysz ludzi, albo nie umiesz zaprogramować komputera, to już od razu możesz pakować walizki i lecieć na Madagaskar dokarmiać lemury. Dlatego, gdy zbliża się rodzinny obiad, a (nie daj Boże) jesteś w okresie, kiedy zdajesz maturę/wybierasz studia od razu masz zafundowaną garść pytań, których logika czasem naprawdę zadziwia.

Łapcie. :)





1. Co ty właściwie będziesz robić na tych studiach?


Obstawiam, że to samo co każdy przeciętny student. Siedzieć na wykładach, chodzić na imprezy, a pod koniec każdego miesiąca przymierać głodem. Nauczę się jak zrobić coś z niczego i przy okazji nie puścić z dymem wynajmowanej kawalerki. Będę żyć od sesji do sesji, zaliczać kolokwia i takie tam. Nudy, co nie?




2. Co, matmy się nie umiało?

Co, pisać się nie umiało? Tak samo trafne pytanie. To, że wybiera się dany kierunek, nie oznacza od razu tego, że z innego było się pierdołą do kwadratu. Po prostu, tak to już jest, że są rzeczy, które sprawiają nam więcej frajdy, a są też takie, które przychodzą nam trudniej. To, że na co dzień ktoś składa komputery nie jest równoznaczne z tym, że przypala wodę na herbatę. Choć i takie przypadki się zdarzają. 


3. No dobra, dobra. Humanista. Ale czym się zajmujesz tak na poważnie?


I to jest ten moment, kiedy mam ochotę powiedzieć, że tak na poważnie to tuż za rogiem mam hodowlę dinozaurów i z tego się utrzymuję. A w szafie to trzymam jednorożca, na którym codziennie latam po zakupy. Zapomniałabym dodać, że w co drugi weekend zakładam perukę i zostaję gwiazdą rocka. 



4. A na co ci się to w życiu przyda?

Myślę, że na to, żeby znaleźć pracę, zarobić pieniądze, urządzić swoje cztery kąty i uwić tam ciepłe gniazdko. Marzy mi się kominek w sypialni i ogródek, z którego codziennie będę przynosić zieleninę na kanapki. Ok, zgadzam się, że umiejętność wyrecytowania z pamięci wszystkich archaizmów "Bogurodzicy" nie zagości w moim CV (nawet na ostatnim miejscu), ale bądźmy szczerzy przez całe studia nie tylko tego się nauczę. 



5. Jak znajdziesz pracę?


Pewnie wpiszę w wyszukiwarkę "oferty pracy (zawód)" i zacznę przeglądać strony. Może kupię gazetę, popytam znajomych, poroznoszę CV. Czy ja o czymś nie wiem i humanista musi to robić w jakiś bardziej nadprzyrodzony sposób? 



6. Fajnie się będzie podawać frytki w McDonald's?


Nie wiem jak Wy, ale ja tam do frytek nic nie mam. I jeszcze nie widziałam, żeby każdy fast-food miał na drzwiach wielki plakat, że przyjmują tylko ludzi z wykształceniem humanistycznym. Bo na przykład ładnie opowiadają bajki. Z tego co wiem frytek nie trzeba usypiać, więc jest to całkowicie zbędna umiejętność. 



7. Jak ty chcesz dzieci wychować?


Zamysł jest taki, że z miłością i troską. Wydaje mi się, że temu maluchowi naprawdę jest obojętne, czy jego mama ma przed nazwiskiem magistra czy inżyniera. Dla niego liczy się, żeby jadłodajnia zawsze była pod ręką i była zawsze czynna 24 godzina na dobę, żeby mieć suchego pampersa i serducho bijące dla niego.



8. Co ty do garnka włożysz?


Najpierw wleję wodę, żeby to "coś" mi się w ogóle ugotowało. A później to, co danego dnia będzie w lodówce. Raz to będą mrożonki z lidla, a następnym krewetki. 






10 komentarzy:

  1. Genialny wpis.Uśmiałam się.Wszystko takie prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Humanistką nie jestem, ale myślę, że wiele osób z mojego otoczenia mogłoby się z tym zgodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, świetnie napisane! ;) cała prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo prawdziwy wpis! Powiem szczerze że w tamtym roku skończyłam liceum na profilu humanistycznym. Aktualnie chodzę do szkoły policealnej na kierunku organizator imprez ślubnych, gdzie mam takie przedmioty jak psychologia , socjologia ale mam tez negocjacje i matematykę. Od października ide na studia na kierunek zarządzanie i marketing. Nic się z niczym nie łączy a jednak po profilu humanistycznym! Jeśli chodzi o macdonalda moja znajoma tam pracuje i jest na 3 kierunku na Polibudzie na zarządzaniu i inżynierii produkcji więc ;)
    Życzę miłego dnia i zapraszam serdecznie do mnie reginaboguckaaa.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chodzę do liceum na humana i zgadzam się z Tobą, że te stereotypy są okropne. Nie mogę być dziennikarką, bo ten zawód to nie praca ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziennikarstwo to też zawód o którym ludzie, którzy nie mają z nim nic wspólnego, mają najwięcej do powiedzenia. :)

      Usuń
  6. Jestem w 100% humanistką choć wybrałam kierunek z dziedziny nauk społecznych. Gdyby jednak w moim mieście była dostępna filologia polska nie wahałabym się nawet chwili. W żadnym wypadku nie chciałabym być nauczycielką, ale lepiej studiować coś co się kocha niż męczyć się z matematyką czy informatyką...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja rownież jestem humanistką ,a pomysleć,że poszłam na kierunek ,który jednak okazał się bardziej ścisły... lecz odkryłam,że to nie to i zrezygnowałam. Teraz szukam czegoś odpowiedniego dla siebie ☺️
    Szkoda ,że niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy ,że najważniejsze ,to spełnienie się na danym kierunku. Wybranie czegoś takiego co będzie nas satysfakcjonować ,a nie kogoś innego ☺️

    OdpowiedzUsuń
  8. Też jestem humanistką, tegoroczną maturzystką:). U mnie rodzina nie zadaje mi takich pytań na szczęście hah. Po wakacjach wybieram się na prawo, a jak się nie dostanę to na politologię. Uważam, że jak ktoś ma pomysł na siebie i jest zdeterminowany, to jak najbardziej można mieć spoko pracę po takich studiach.
    Pozdrawiam!:)
    Www.aleksandraczaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń