Ile razy mówisz, że masz pecha? Ile razy przeklinasz świat,
że ciągle rzuca Ci kłody pod nogi? Zakładasz ręce i mówisz „Znowu mi nie
wyszło. Inni mają więcej szczęścia niż ja. Los się na mnie uwziął.”
Tylko to wcale nie jest tak, że wszystko wokół sprzysięgło
się przeciwko Tobie. Los wcale nie ma na celu, żeby Tobie było gorzej. Bo niby po
co?
A teraz mam do Ciebie małą prośbę, ok? Zadaj sobie te 4
pytania i szczerze po cichu odpowiedz. Tak przed samym sobą.
- Czy masz dach nad głową, jesteś najedzony, dzisiaj spokojnie
zaśniesz w swoim własnym łóżku?
- Czy w ciągu całego minionego dnia przytrafiła Ci się chociaż jedna rzecz, która wywołała uśmiech na twarzy?
Aż w końcu.
- Czy jesteś szczęśliwy?
No i co? Jestem pewna, że minimum na dwa z tych pytań odpowiedź
była pozytywna. A to już 50% sukcesu. Jak wiele osób na świecie nie może
odpowiedzieć pozytywnie na choćby jedno z tych pytań. Ile osób dzisiaj zaśnie z
uczuciem głodu tak wielkim, że ich jedyną myślą przed snem będzie to jak
następnego dnia napełnić pusty żołądek? Ile osób tej jednej nocy będzie się
biło z myślami jak zarobić na chleb?
Zobacz, że świat wcale nie jest wrogiem, a Ty wcale nie
musisz z nim walczyć. Zgadzam się, że życie to swego rodzaju walka – codziennie
zmagamy się z tym, żeby mieć lepsze oceny, lepszą pracę, wymarzoną figurę na
wakacje. I to jest jak najbardziej ok. To znaczy, że chcesz coś w życiu
osiągnąć pracą i jesteś ambitny. Walka ze sobą, ze swoimi słabościami – tu możesz
być jak najlepszym wojownikiem! Ale nie walcz ze światem. Zaakceptuj go i
przyjmij na klatę.
Kiedy byłam na spotkaniu z Full Power Spirit, zespół zadał
publiczności podobne pytania. Na sali było około 150 osób. To była taka prosta
zasada: jeśli odpowiedź na pytanie jest twierdząca – podnosisz rękę. I wiecie
co? Wszyscy ręce podnieśli. Każdy ma jakąś swoją historię, czasem niełatwą; żal, że coś nie wyszło; niespełnione marzenia; niepowodzenia. Ale mimo tego,
czują się szczęśliwi. Bo te małe „upadki” to tylko drobiazgi w skali tego, co
spotkało nas w życiu dobrego. Zobaczcie, ile nas łączy. To chyba dobry start,
prawda? Teraz przestań zrzucać winę na to, że los Ci nie sprzyja. Nie walcz – przyjmij.
A uwierz mi, że wszystko przyjdzie łatwiej!
Tak naprawdę cały ten wpis, powstał dzięki Full Power Spirit. Wszystkie przemyślenia z jakimi raperzy zostawiają publiczność po spotkaniu, rodzinna atmosfera i mocny pozytywny kopniak - tak najkrócej można opisać to spotkanie.
Bardzo konkretny post, zmienia punkt widzenia. Wyczuwam blog z potencjałem, oby tak dalej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać, dziękuję :)
UsuńŚwietny wpis. Też kiedyś uczestniczyłam w spotkaniu z zespołęm Full Power Spirit i zapamiętałam z iego ważne zdanie: puknt widzenia zależy od punktu siedzenia.
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam to zdanie, było chyba jednym z kilku przewodnich haseł spotkania :)
UsuńCiekawy wpis, ja odpowiedziałam pozytywnie tylko na pierwsze pytanie. Chyba nie miałam tak że mówiłam że to co się dzieje w moim życiu to wina jakiegoś pecha czy losu, już prędzej oskarżałam ludzi chociaż to było bardziej żartobliwie bo wiem że niektóre błędy są moje własne. Każdy z nas jest za razem podobny i różny. Ale czy można winić los, siebie czy nawet ludzi za to że tylko ja wybrałam taką drogę której nie wybrałby nikt inny? Ja nie mam ambicji by iść dalej i podoba mi się to gdzie idę, tylko czasami jest mi smutno że idę tam całkiem sama.
OdpowiedzUsuńNastawienie "inni mają gorzej, więc będę szczęśliwy" to raczej powód do dodatkowego podminowania się niż dodania.sobie otuchy. Takie jest moje zdanie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://zabierzmiklawiature.blogspot.com
W całym tekście nie ma ani jednego zdania, które dawałoby takie przesłanie. Tutaj wcale nie chodzi o to, że inni mają gorzej. Tylko czasem niestety trzeba w tak drastyczny sposób porównać sytuacje, żeby docenić to co się ma. A zawsze łatwiej być szczęśliwym, gdy podstawowe rzeczy mamy zapewnione. Co nie znaczy, że osoby, które są ich pozbawione tego szczęścia nigdy nie zaznają.
UsuńFajny wygląd bloga, taki spokojny i delikatny ale nie nudny. Nie atakuje wszystkim i niczym na około - podoba mi się. A co do notki: wszystko zaczyna się w głowie i pozytywne myślenie to podstawa.
OdpowiedzUsuń