26 lutego 2017

Jak zrobić coś dobrego dla siebie w mniej niż 10 minut?




Każdy z nas zna to uczucie, kiedy brakuje mu doby. Są takie dni, kiedy godziny lecą jakoś szybciej i na nic nie starcza nam czasu. Nim zdążysz spojrzeć, już zrobił się wieczór, a Ty jedyne o czym marzysz to położenie się spać w wygodnym łóżku. Czujesz, że ostatnio masz dużo na głowie? To po prostu trochę odpuść i pomyśl o sobie. Bądź zdrowym egoistą.


Dzisiaj chcę Wam uświadomić jak niewiele czasu potrzebujecie, żeby zrobić coś tylko dla siebie.
Siedem pomysłów, które zajmą Wam nie więcej niż 10 minut :)






2 sekundy


Dokładnie tyle wystarczy, żeby powiedzieć nie. Stanowcze, dobitne i wyraźne nie. Jeśli nie jesteś w stanie lub nie masz ochoty/siły/chęci czegoś zrobić, to odmów. Ambicja jest czymś, co bardzo sobie cenię, zarówno u siebie, jak i u innych ludzi. Problem się rodzi, gdy masz wyrzuty sumienia, że komuś odmówiłeś; że w tym momencie mógłbyś robić coś bardziej pożytecznego. Tylko, zapamiętaj, że użyteczność to cecha rzeczy, nie ludzi. Nie da się robić wszystkiego na raz. Przede wszystkim, odpocznij od słów wypada i trzeba. Bo jedyne co wypada, to kupić buty na wyprzedaży, a nie robić kolejne nadprogramowe zlecenie dla cioci koleżanki sąsiadki, której w życiu nie widziałeś na oczy i prawdopodobnie nigdy nie zobaczysz. Z tego co wiem, nie podpisywałam z nikim żadnego kontraktu na bycie super-mega-hiper-ekstra Asią w każdej dziedzinie. Wbij sobie do głowy, że nie jesteś całodobową, charytatywną instytucją, dla tych którym najzwyczajniej w świecie nie chce się czegoś zrobić i przewalają to na kogoś innego.




10 sekund  


Około tyle czasu powinno zająć Ci wyłączenie telefonu. Raz na jakiś czas naprawdę możesz to zrobić. Nic się nie stanie, jeśli czasem nie odbierzesz telefonu. Nie nastąpi żadna apokalipsa, świat nie runie ani nic z tych rzeczy. Nikt Ci nie montował w tyłku magnesa, żebyś przyciągał nim wszystkie niecierpiące zwłoki sytuacje. Spędzanie czasu z samym sobą w samotności też jest ważne.




30 sekund


Mniej więcej tyle zajmie Ci napisanie smsa. Może to być wiadomość do kogoś najbliższego ze szczerym wyznaniem. A może to też być telefon do przyjaciółki, z którą nie widziałyście się długo z propozycją wyjścia na wspólną kawę. Kawę, na którą umawiacie się od kilku miesięcy, ale wiecznie Wam brak czasu, a za każdym razem Wasze grafiki rozjeżdżają się jak nogi w łyżwach na lodowisku. Takie spontaniczne spotkania potrafią dać dużo relaksu.




1 minuta


Przy dobrych wiatrach, tyle czasu powinno Ci zająć załadowanie się ulubionego serialu czy filmu. Chyba, że masz taki komputer jak ja, to już na starcie pomnóż sobie ten czas razy...co najmniej trzy. Zrób sobie kubek herbaty, przynieś koc i odetnij się od wszystkiego. Nagromadziły Ci się zaległe odcinki serialu, który uwielbiasz? To nie pozwól im czekać dłużej. Przeznacz sobie jeden dzień w tygodniu, kiedy robisz sobie wolne. Nie sprawdzaj wtedy e-maili (tak na wszelki wypadek), zamiast tego na przykład pobierz książki, które będziesz czytać w następnym tygodniu w zatłoczonym autobusie w drodze do szkoły czy pracy. 



3 minuty


Tyle wystarczy, żeby przebrać się w strój do ćwiczeń. Wyciągnij dresy, sportowe buty i rozłóż matę do ćwiczeń, idź pobiegać, albo idź na najbliższą siłownię. Nawet po półgodzinnym treningu poczujesz różnicę. Hormony szczęścia, które w tym czasie wyprodukuje Twój organizm, na pewno poprawią Ci humor na najbliższych kilka godzin.



5 minut


W tyle powinieneś się uwinąć z przejrzeniem repertuaru kina czy teatru. Wybierz film, o którym tyle słyszałeś od znajomych, a na który wiecznie nie miałeś czasu iść - i w końcu oceń go sam! Jeśli nie masz ochoty na film, zobacz co ciekawego dzieje się w Twoim mieście. Sprawdź, czy w centrum miasta nie ma otwartych imprez, festiwalów żywności, wystaw czy czegokolwiek, co tylko Cię interesuje.



8 minut


W tym czasie, zdążysz się zorientować jakie danie jesteś w stanie przygotować i znajdziesz przepis. Czasem masz na coś ochotę, ale wiecznie robisz coś byle szybko. Teraz zrób inaczej. Wyznaję zasadę, że jedzenie jest dobre zawsze, więc nie zwlekaj. Zrób domowe ciastka, sorbet, deser, sałatkę - cokolwiek. Ważne, żeby robienie tego sprawiało Ci frajdę. Bo o samej przyjemności jedzenia to już chyba nawet nie musimy wspominać. :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz