21 września 2016

Bo związek to praca na pełny etat






„Dzisiaj wiem jedno. Tworzenie wzajemnych relacji, to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę go spuścić z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi bywa również kruchy. Dokładnie tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, zaleje go morska fala. Pozostanie tylko słona morska woda, albo słone łzy."
Magdalena Witkiewicz – Zamek z piasku





Budowanie relacji to proces. A jak wiadomo, proces musi trwać. I trwać. I trwać. I to czasem całkiem długo. A związek to właśnie taki niekończący się proces. Długi, pracochłonny, ciężki i czasem wymagający kompromisu. Zawsze gdy w grę wchodzi dwójka ludzi, o czasem całkowicie różnych osobowościach, pojawią się spięcia. Przecież zawsze będziecie się czymś różnić; charakterem, sposobem rozwiązywania konfliktów, patrzeniem na niektóre sprawy. Jednak najważniejsze jest to, żeby nie przeszkadzało to w życiu razem. Ktoś powiedział, że związek to praca na pełny etat. I jak najbardziej miał rację. Nie zaczynaj go jeśli nie jesteś w stanie poświęcić mu czasu. Bo chyba lepiej, by związek był jakiś, niż żeby po prostu był.



Zmieniamy się dla siebie


Ludzie sami z siebie się nie zmieniają. Zmieniają się pod wpływem doświadczeń. Albo wtedy, gdy widzą, że na ich oczach coś zaczyna wymykać im się z rąk. Bo gdy przez jakiś czas, jesteśmy przyzwyczajeni do obecności drugiej osoby obok, zdarza się, że z czasem staramy się mniej. Przecież jest obok mnie, co nie? Ale to wcale nie znaczy, że nie może odejść. Bo może. Albo z trzaśnięciem drzwiami, hukiem spadających talerzy albo po cichu, bez słowa, nim zdążysz zauważyć. Dlatego każda zmiana, której w sobie dokonujesz nie jest tylko i wyłącznie dla ciebie. Jest też dla was. Żeby było łatwiej, przyjemniej i bezpieczniej.


Bo kiedy zawsze musi być tak jak chcesz, to przychodzi ten moment, kiedy nagle to jedno słowo przeważy szalę i wszystko runie. Można to porównać do pełnej szklanki wody. Jedna kropla za dużo sprawi, że woda się wyleje. I to wcale nie jest wina tej jednej kropli; taki sam udział mają w tym te pozostałe. Przecież gdyby ich nie było, nic by się nie stało. Przynajmniej nie teraz. Nie tym razem.





„Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą. Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze."
Krystyna Siesicka – Między pierwszą a kwietniem




Bo na udany związek trzeba zapracować


Nikt nie daje go nam w prezencie. Nie można go kupić. Nie ma do niego instrukcji obsługi. Jest on tylko efektem pracy dwóch osób, które mają ten sam cel: BYĆ RAZEM. Mimo wszystko. A już najgorsze co możecie sobie zrobić to być obok siebie. A nie ze sobą. Możecie codziennie się widywać, spędzać ze sobą mnóstwo czasu, chodzić razem do kina i na zakupy, zasypiać w tym samym łóżku. Ale obok siebie. Bo najważniejsze jest to, żeby wśród tej całej rutyny, nie przestać się starać. Poza tym, ucząc się żyć z kimś, tak naprawdę uczysz się też żyć z samym sobą. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz